Historia dosyć krótka: było sobie konkretne zamówienie na 5 aniołów, które dziś prawdopodobnie zostały wręczone. Mam nadzieję że się spodobały.
Osobiście najbardziej podoba mi się dla Filipka bo taki trochę w stylu rasta mi wyszedł. Prawdziwy rastaman właśnie się suszy więc pewnie pokażę go za kilka dni ;)
A poza tym produkcja u mnie trwa bo przygotowuję się do "jarmarku" :) ale nie wyrabiam z robieniem fotek, wrzucaniem ich tutaj itp. Ostatnio też trochę ślęczę nad kolczykami... pokażę jak będzie dobre światło do fotografowania.
5 miesięcy temu
Śliczniutkie:)
OdpowiedzUsuń