Po dłuższej przerwie znowu coś pokazuję...
Po pierwsze komórczak, robię ich ostatnio trochę, bo się jakoś z tym szydłem już zaprzyjaźniłam ;) I tak bez konkretnych zamowień dziergam co popadnie. A ten jest do kompletu z torebką, którą już tu pokazywałam.
Poza tym kolczykowo mi znowu. Ostatnio dzięki pomocy dziewczyny mojego brata sprzedałam całkiem sporo kolczyków i jakoś pusto w zapasach. Przypomniałam sobie więc o takich które robiłam dawno temu czyli masa perłowa plus fimo. Mnie się bardzo podobają i nawet swego czasu miały niezłe branie :)
No i jeszcze kule dziergane ;) Dziś foto żółtych choć były w różnych kolorach ale nie potrafię im zrobić godziwych zdjęć :)
I jak się podoba?
I jeszcze muszę się pochwalić, odwiedziłam wczoraj Kraków... i tak całkiem przypadkiem trafiłam na coś w stylu "pchli targ". Ale tam było cudnie, choć zimno jak nie wiem co ;) Takie skarby jak tam można wyszukać to szok jakiś! I znalazłam :)
Strasznie chciałabym Wam pokazać ten skarbeniek ale będzie on prezentem gwiazdkowym dla kogoś kto tu zagląda więc na razie nie mogę :( ale obiecuję po Świętach pokaże bo jestem dumna z tego "wykopaliska"